Jak zarabiać na streamingu?

Dla wielu osób, szczególnie urodzonych przed 1980 roku, zarabianie pieniędzy na streamingu jest totalnie niezrozumiałe. I trudno się im dziwić. Ludzie siadają przed komputerem, odpalają kamerę internetową a… inni im za to płacą. Wydaje się to jeszcze bardziej szalone i niezrozumiała, niż legalne gry karciane w kasynie, które przecież utrzymuje się z zakładów robionych przez graczy?

Ale wracając do streamingu. Jak na nim zarabiać?

Przede wszystkim – osobowość

Wbrew pozorom, nie do końca jest ważne co robi streamer, ale ważne jest, jaki jest on sam. Chyba wszyscy znamy choć jedną osobę wśród swoich znajomych, która ma taką charyzmę, że nawet czytanie przez nią paragonów ze sklepu wydaje się niesamowitą przygodą.

No właśnie. Bo dla streamera często to, co robi – najpopularniejszym zajęciem jest streamowanie swoich osiągnięć w jakiejś grze – jest tłem. Liczy się, jak o tym opowiada i co mówi.

Część ze streamerów po prostu prowadzi otwarty dialog ze swoją publicznością i robią to w sposób tak ciekawy, że ludzie chcą im za to płacić.

Pod tym względem nie różni się to dużo od telewizji. Mamy prezenterów, którzy robią program na żywo. Jednak Internet od telewizji dzieli to, że streamować może każdy, bez przebijania się przez castingi i czekania na swoją szansę.

Gdzie streamować i jak zarabiać?

Wybór jest szeroki. Jeżeli posiadamy kanał na YouTubie, który subskrybuje ponad tysiąc osób, a nasze filmy uzyskały 4000 godzin wyświetleń, otrzymujemy dostęp do panelu, w którym możemy zbierać dotacje oraz uzyskiwać wsparcie partnerów. Na takich dotacjach twórcy internetowi potrafią zarobić nawet kilkanaście tysięcy miesięcznie.

Innym, przeznaczonym już stricte pod streaming portalem, jest popularny Twitch. Koncentruje się on tylko i wyłącznie na rejestrowaniu swoich działań w grach komputerowych. Jednak Twitch stara się dbać o bezpieczeństwo oglądających, którzy są przecież w różnym wieku. Zabrania więc streamowania gier z dużą ilością przemocy lub seksu.

Jednak podobnie jak na YouTubie, aby móc zarabiać, musimy zebrać odpowiednio dużą publiczność. Jeżeli się nam to uda, dostajemy partnerstwo oraz możliwość zarobku na naszym streamingu prosząc m.in. o dotacje. Przykładowo, gamer polskiego pochodzenia, znany jako Pasha, zarobił tak 20 tys. złotych za jednym razem. 

Odpowiednia ilość widzów z kolei zachęca duże marki do płacenia za reklamy na takim streamingu. Dzięki czemu streamer może zarabiać także bez bezpośredniego udziału publiczności.

Szara strefa

Niestety, tutaj również pojawiła się szara strefa. Mamy na myśli pato streamerów, którzy zarabiają na pokazywaniu patologicznych zachowań. Przykładowo widzowie płacą im za wypicie na żywo dużej ilości alkoholu czy rozebranie się przed kamerami.

Samo w sobie jest to szkodliwe, zarówno dla widzów, jak i samych oglądających, ale jeszcze nie jest to przerażające, gdy wszyscy robią to dobrowolnie. Niestety, w pato streamie łatwo znaleźć przykłady, w których nagrywano i streamowano seks bez świadomości drugiej osoby (najczęściej dziewczyny), a nawet nakłaniano nieletnie do rozbierania się, okłamując je, że sytuacja jest całkowicie prywatna.

Są to skrajne sytuacje, które na szczęście szybko lądują na policji, pokazują jednak smutna rzeczywistość, w której ludzie są w stanie zrobić wszystko dla chwili uwagi i sławy.

0 / 5. Ocen: 0

Polscy bukmacherzy online

Back to top button